Starania dotyczące przyszłego tatusia

Ze swojej strony walczymy z PCOS z lepszym lub gorszym skutkiem. Co jednak jeśli u nas pojawia się upragniona owulacja, a mimo wszystko upragnionej ciąży ni widu ni słuchu? Ginekolodzy skupiają się wtedy na naszych partnera zalecając standardowo badanie nasienia i wizytę u urologa. Niestety w dzisiejszych czasach wyniki badań nasienia wychodzą coraz gorzej. Przyczyny głównie upatruje się w stresie,niezdrowym, siedzącym trybie życia oraz zanieczyszczeniem środowiska. Problem dotyka nie tylko samego nasienia, ale i psychiki naszego mężczyzny. Jak możemy mu pomóc i czy w ogóle możemy? Okazuje się , że samym odpowiednim żywieniem można poprawić parametry nasienia. Nie chodzi mi tu o jakieś problemy, z którymi nawet medycyna nie może sobie poradzić. Z własnego doświadczenia polecam wszelkie produkty pszczele. Przede wszystkim pierzgę - pyłek kwiatowy. Mężczyznę należy też suplementować (komplementować też można jeśli ktoś chce :D ) wit. E i C oraz cynkiem i selenem. Warto wyeliminować z diety kurczaki oraz wieprzowinę, gdyż są bardzo naszpikowane hormonami. Zamiast krowiego mleka polecam kozie, płatki owsiane, olej z pestek dyni, zwiększenie ilości warzyw i owoców w diecie (awokado, banany) oraz ilości  wypijanej wody. Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę, a nóż widelec komuś się przyda i pomoże jak nam :D Was też proszę o cenne rady i wymianę doświadczeń w komentarzach.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

wiersz III

wiersz V

Blogosfera Canpol babies. Blogujesz? Testujesz!